Przyszła zima, w łapki zimno, sól na chodniku szczypie.... pomocy!!! Mój drogi przyjacielu, zaprowadź mnie do specjalisty, posmaruj mi łapki, natłuść sierść, kup sweterek...
Przyszła zima, naszym kanapowym pupilom marzną łapki. Trzeba o te małe łapki zadbać. Na rynku można kupić specjalne środki chroniące przed wilgocią i solą, ale najlepiej skorzystać z pomocy specjalisty. Wizyta w psim salonie to nie tylko nowa fryzurka, ale również szereg zabiegów kosmetyczno – higienicznych.
Należy pamiętać, że nie tylko łapki są narażone na czynniki zewnętrze. Niestety u psów długowłosych lub małych ras wzmocnionej pielęgnacji wymaga również sierść. Każda rasa wymaga innych zabiegów pielęgnacyjnych, jednak np. przycinanie pazurów tyczy się wszystkich. Terierom np. trzeba wyskubywać włosy z uszu, jest to zabieg nieprzyjemny dla psa jak i dla właściciela, a jeśli poprosimy o pomoc groomera lub też lekarza weterynarii mamy szansę zmniejszyć ryzyko stresu naszego pupila.
Należy pamiętać, że lekarze to ludzie którzy uczyli się wiele lat po to żeby leczyć zwierzaka, a nie po to żeby zajmować się jego pielęgnacją, więc jak trzeba przyciąć pazurki to nie zawracajmy lekarzowi głowy, niech zrobi to groomer. Poza tym lekarz jeśli samodzielnie nie zdobył wiedzy o sposobach pielęgnacji i strzyżenia rasowego psa to niesyty nie wie jaki jest wzorzec konkretnej rasy np. która część bobtaila ma być szorstka, a która gładka i dlaczego nie kąpie się całego boba przed wystawą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz